Mentalne nawyki, które okradają ze szczęścia
Jak zmienić nawyki mentalne?
Nie czujesz się szczęśliwy lub rzadko kiedy odczuwasz ten stan?
Uczucia i myśli
Mówiąc, że nie czujemy się szczęśliwi skupiamy się na uczuciach. Postępujemy tak, nie mając pojęcia o tym, że to jak się czujemy zależy od tego co myślimy. Czyżby umysł rządził sercem? Może nie sercem, ale tym, jak odbieramy i interpretujemy rzeczywistość. Od tego już krok, do tego, by czuć lub nie czuć się szczęśliwym. Badacze zajmujący się szczęściem od dawna twierdzą, że zależy ono przede wszystkim od naszych nawyków myślowych. Poniżej omawiam te najważniejsze, które skutecznie utrudniają bycie szczęśliwym, a wręcz okradają cię ze szczęścia.
Nawyk dążenia do ideału
Dążenie do ideału jest szlachetne i bywa rozwojowe tylko wtedy, gdy idealny obraz siebie nie działa na nas destrukcyjnie. Niestety, najczęściej działa właśnie tak. Pozornie tylko idealny obraz własnej osoby wytycza drogę i pomaga się doskonalić. W rzeczywistości, w większości sytuacji działa na naszą niekorzyść. Na korzyść działałby tylko wtedy, gdy w różnych sytuacjach mówilibyśmy sobie: jestem niedoskonały i cieszę się, że tyle jeszcze mogę zrobić, by stopniowo stawać się lepszym.
Idealny obraz siebie
W praktyce, porównując nasze realne „ja” z idealnym wyobrażeniem samego siebie, formułujemy myśli w stylu: znów jestem gorszy niż chciałbym być. Daleko mi do ideału. Innymi słowy, w starciu z idealnym obrazem własnej osoby wypadamy blado. A skoro tak, to jak mamy czuć się szczęśliwi? Idealny obraz siebie w rzeczywistości jest przeszkodą do zaakceptowania tego, jakimi jesteśmy.
Ideał źródłem doświadczenia porażki
Dążenie do ideału i traktowanie go jako drogowskazu ma sens tylko wtedy, gdy najpierw pogodzimy się z własną niedoskonałością. Gdy to zrobimy, idealne „ja” będzie cenną wskazówką, a nie źródłem kolejnych i przygnębiających doświadczeń porażki.
Nawyk narzekania
Narzekamy po to, by poprawić sobie samopoczucie, poprzez wyrzucenie z siebie złych emocji. Problem w tym, że nawyk narzekania tylko pozornie pełni taką funkcję. Gdy narzekamy nie mówimy o tym co czujemy, ale o tym, jak okropny, koszmarny i nie do wytrzymania jest jakiś fragment rzeczywistości. Efektem narzekania jest pogrążanie się w czarnych myślach o naszym życiu. Czy myśląc tak można być szczęśliwym? Oczywiście nie!
Nawyk krytykowania samego siebie
Autokrytyka jest potrzebna, bo motywuje do zmiany, pomaga rozwijać się i działać. Nawyk krytykowania samego siebie częściej jednak bywa destrukcyjny niż pomocny. Dlaczego? Dlatego, że koncentrujemy się tylko na słuchaniu wewnętrznego krytyka, nie dopuszczając do głosu wewnętrznego samouznania. Gdy w naszym życiu przeważa myśl, że robimy coś źle, automatycznie źle czujemy się ze sobą, a to oczywiście uniemożliwia bycie szczęśliwym.
Nawyk życia przeszłością
Myślenie o przeszłości niewątpliwie czasami się przydaje. Czerpiemy z niej wiedzę i wskazówki na przyszłość. Czym innym jest odwracanie się od teraźniejszości na rzecz analizowania, rozpamiętywania i przeżywania tego co było. Niezależnie od tego, czy przeważa koncentrowanie się na tym co pozytywne lub co negatywne w przeszłości – życie nią odgradza nas od tego co tu i teraz i uniemożliwia cieszenie się tym, co obecnie przeżywamy. A taka radość jest właśnie szczęściem.
Nawyk odkładania szczęścia na przyszłość
Marzenia i snucie planów to nic złego. Może jednak zaszkodzić naszemu szczęściu, jeśli dominuje w codzienności i przeszkadza w czerpaniu radości z tego czego aktualnie doświadczamy. Lokowanie szczęścia jedynie w przyszłości to wyjątkowo niepewna inwestycja. Szczęścia odczuwanego z różnych powodów tu i teraz jesteśmy pewni. Tego, którego oczekujemy i spodziewamy się w przyszłości, pewni być nie możemy.
Nawyk wszystko albo nic
Nawyk wszystko albo nic, to przekreślanie wszystkiego, czego nie udało się wykonać w stu procentach. Planujemy aktywność fizyczną trzy razy w tygodniu po godzinie. Przez dwa kolejne tygodnie udaje nam się poćwiczyć dwa razy. Jesteśmy niezadowoleni i zniechęceni. Nie ważne, że wykonaliśmy dwie trzecie zakładanej całości. Liczy się tylko to, że nie udało się wykonać całego planu. W byciu szczęśliwym pomaga docenianie tego co udało się zrobić.
Nawyk porównywania się z innymi
Porównywanie się z innymi – zwłaszcza z lepszymi od siebie pod różnymi względami – pozornie pomaga wytyczać cele, rozwijać się i doskonalić. W rzeczywistości jednak działa przeciwko nam. Patrząc wciąż na tych lepszych, zdolniejszych, ładniejszych, bogatszych i mądrzejszych czujemy się gorsi. Zaczynamy mieć pretensję do losu, że nie obdarzył nas tymi samymi cechami, szansami i możliwościami co innych. Pretensja i żal ze szczęściem nic wspólnego nie mają. By być szczęśliwym, najlepiej porównywać się z samym sobą; dostrzegać postępy i powoli tworzyć najlepszą wersję samego siebie.
Nawyk karania się za błędy
Za popełnione błędy często karze nas samo życie. Mimo to, wielu z nas ulega nawykowi karania się za błędy. Czujemy się winni i wyolbrzymiamy to. Fundujemy sobie wyrzuty sumienia i mówimy „dobrze ci tak”, „zachciało ci się to masz”. Co gorsza, lubimy karać się również za popełnione nieświadomie i niezawinione błędy. Sobie przypisujemy przyczyny wszelkich nieszczęść. „mam za swoje; gdybym nie wyszła wtedy z domu…”
Poczucie własnej wartości
Nie namawiam do całkowitej rezygnacji z rozliczania się ze sobą z tego co robisz. Namawiam do tego, by nie dokopywać sobie w sytuacjach, gdy coś poszło nie tak. W końcu naprawdę rzadko zdarza się intencjonalne popełnianie błędów. Obwinianie się o wszystko i surowe karanie za niepowodzenia i pomyłki nie udoskonala nas, lecz burzy poczucie własnej wartości.
Niszczy samoakceptację, uniemożliwiając tym samym czucie się szczęśliwym ze sobą i swoim życiem. Destrukcyjny wpływ obwiniania się i oskarżania o wszelkie niepowodzenia zbadał i opisał Martin Seligmann w swojej książce pod tytułem „Optymizmu można się nauczyć”. Jeden z twórców psychologii pozytywnej twierdzi, że przypisywanie jedynie sobie winy za wszelkie niepowodzenia buduje pesymistyczny obraz własnego życia, co w konsekwencji uniemożliwia odczuwanie szczęścia i zadowolenia.
Nawyk bogacenia się
Spór o to, czy pieniądze dają szczęście czy nie, toczy się od dawna. Kwestię tę, niezależnie od siebie, próbowali rozstrzygnąć różni naukowcy, m.in. uczeni z wydziału psychologii Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej w Vancouver. Ci ostatni stwierdzili, że uczestniczące w badaniach osoby mające pieniądze i chcące się nimi dzielić, są szczęśliwsze od równie bogatych i nie lubiących dzielić się pieniędzmi. Z kolei naukowcy z Nottingham Uniwersity przebadali 34 szczęśliwców, którzy w loterii narodowej wygrali milion funtów. Wygrali, a mimo to u 97% z nich poczucie szczęścia nie poszybowało w górę lecz zostało na tym samym poziomie co przed wygraną. Pieniądze oczywiście ułatwiają życie i umożliwiają korzystanie z wielu dóbr. Samo bogacenie się i nawyk gromadzenia ich nie czyni ludzi szczęśliwymi.
Jak zmienić destrukcyjne nawyki mentalne?
Zmiana destrukcyjnych i kradnących szczęście nawyków mentalnych wymaga czasu i treningu. Nie nastąpi od razu, bo od razu trudno jest zmienić coś, co funkcjonowało w nas przez wiele lat. Pożegnanie z destrukcyjnymi nawykami myślowymi najlepiej zacząć od sprawdzenia, które z nich cię dotyczą. Aby to zrobić, przez jakiś czas kieruj uwagę na swoje myśli, tak, by zauważyć które odpowiadają określonym nawykom. Polecam książkę Christine A. Padesky i Denisa Greenbergera „Umysł ponad nastrojem” i ćwiczenia z rozpoznawaniem automatycznych myśli.
Czy myśli reagują na sytucję
Chodzi o te myśli, które pojawiają się najczęściej i niezależnie od potrzeby i adekwatności do sytuacji. Opisane nawyki nie zawsze są szkodliwe. Szkodzą wtedy, gdy dominują i powtarzają się cały czas, stanowiąc jedyną reakcję na różne wydarzenia. Zmianie wymaga wszystko to, co pojawia się w naszej głowie i – zamiast doskonalić – niszczy nas samych.
Myśl pozytywnie o rzeczywistość
Destrukcyjnym myślom można przeciwstawić myśli konstruktywne. Jeśli wiesz już, że zbyt często porównujesz się z innymi, zacznij świadomie analizować swoje postępy. Przerywaj strumień destrukcyjnych myśli o tym, że inni mają w życiu lepiej. Zamiast nich, zacznij myśleć o tym, co możesz zrobić, by twoje dziś było lepsze niż wczoraj.
Nie słuchaj swojego wewnetrznego krytyka
Jeśli wiesz, że zbyt często słuchasz swojego wewnętrznego krytyka, zacznij przeciwstawiać się mu, doceniając każde najmniejsze dokonanie. Jeśli wiesz, że żyjesz przeszłością lub przyszłością, w każdej sytuacji odpowiadaj sobie na pytanie „z czego możesz być zadowolony tu i teraz”. Trening pozbywania się destrukcyjnych i unieszczęśliwiających nawyków mentalnych nie zmieni Twojej rzeczywistości, ale sprawi, że z tym kim jesteś, gdzie żyjesz, co masz i co robisz będziesz czuł się zdecydowanie lepiej.